Podczas gdy Apple ogłosiło nowości wprowadzane na rynek w 2022 roku coraz więcej użytkowników może wreszcie sięgnąć po urządzenia z jabłkiem. Ceny rynkowe telefonów spadły w porównaniu z ich datą premiery, choć nie można liczyć na flagowce Apple za mniej, niż kilka tysięcy złotych. Propozycją, która wybierana jest przez miłośników marki w bieżącym roku jest zwłaszcza iPhone 7, który w wersji 32 GB kosztuje mniej, niż dwa tysiące złotych. Jednakże, czy warto sięgać po niego w 2019 roku?
Apple coraz bardziej dostępny kosztowo
Trzeba przyznać, że w porównaniu do cen iPhone X model iPhone 7 wydany w drugiej połowie 2016 roku utrzymuje się w granicach osiągalnych przez „zwykłych” klientów. Telefon kupić można już za dwa tysiące złotych i okazuje się, że pieniądze te nie będą wyrzucone w błoto. Apple ciągle wspiera model iPhone 7 nowymi aktualizacjami i spodziewać się można, że stan ten utrzymywać się będzie przez co najmniej dwa najbliższe lata. Telefon nie jest więc „przestarzały” mimo upływu kilku lat od premiery, a jego warianty kolorystyczne są naprawdę atrakcyjne dla klientów.
Telefon, który „daje radę”
Najważniejsze jednak jest to, co znajduje się w środku. Zarówno bateria, jak i procesor iPhone 7 są niezwykle wydajne. Użytkownicy mogą bez problemu poruszać się między poszczególnymi aplikacjami, bez konieczności ładowania. Telefon jest bardzo kompaktowy i jego obsługa jest niezwykle prosta przy użyciu jednej dłoni. Trzeba jednak pamiętać, że w iPhone 7 zrezygnowano z tradycyjnego wejścia mini jack na słuchawki. Czy polecamy ten model w 2019 roku? Zdecydowanie tak!